zobacz film Zupa harira

Karol Okrasa

  • DRUKUJ
  • wyślij listę
    zakupów

Chcesz odkryć więcej przepisów? Odwiedź kanał Kuchnia Lidla na You Tube!

PRZYGOTUJ

  • moździerz
  • tarkę

KROK 1: GOTUJEMY ROŚLINY STRĄCZKOWE

Soczewicę oraz ciecierzycę umieszczamy w osobnych miseczkach i przez kilka godzin moczymy w dużej ilości zimnej wody. Osączoną soczewicę gotujemy w dużej ilości wody przez około 15-20 minut, natomiast ciecierzycę przez około 80 minut. Nasiona powinny być podgotowane, a nie rozgotowane. Odcedzamy i odstawiamy na bok.

KROK 2: PRZYGOTOWUJEMY WARZYWA

Z pomidorów wycinamy szypułki, nacinamy skórki i wrzucamy do wrzątku na 30 sekund. Pomidory hartujemy w zimnej wodzie. Obieramy i kroimy w kostkę (1 cm x 1 cm). Seler naciowy kroimy w talarki. Czosnek siekamy. Cebulę kroimy w kostkę.

KROK 3: SMAŻYMY MIĘSO

Zupa harrira - Smażymy mięso

Pierś kurczaka kroimy w niewielką kostkę. Doprawiamy grubo mielonym czarnym pieprzem. Polewamy połową przygotowanej oliwy i dokładnie mieszamy. Na patelnię z mocno rozgrzaną oliwą przekładamy zamarynowanego kurczaka i smażymy na jasnozłoty kolor. Dodajemy kurkumę i jeszcze chwilę podgrzewamy. Mięso wrzucamy do garnka z gorącym bulionem.

KROK 4: DUSIMY WARZYWA

Zupa harrira - Dusimy warzywa

Na tej samej patelni szklimy cebulę oraz czosnek. Doprawiamy roztartymi w moździerzu nasionami kuminu, cynamonem oraz imbirem. Chwilę smażymy razem z przecierem pomidorowym. Dodajemy pomidory (4-5 łyżek odkładamy na bok) i zalewamy około 200 ml bulionu. Dusimy przez 5-10 minut. 

 

KROK 5: GOTUJEMY ZUPĘ ZE STRĄCZKAMI

Zupa harrira - Gotujemy zupę ze strączkami

Ugotowane wcześniej strączki dodajemy do garnka z bulionem i gotujemy przez około 10 minut do całkowitej miękkości. Łączymy z podduszonymi pomidorami. Do zagotowanej zupy przekładamy seler naciowy. Doprawiamy solą i skórką z wyparzonych i wyszorowanych limonek. Na samym końcu dodajemy sok wyciśnięty z limonki, resztę pomidorów oraz posiekaną kolendrę.

 

 

  • DRUKUJ
  • wyślij listę
    zakupów

Komentarze (27)

Avatar
  • stefekburczymucha stefekburczymucha
    893 dni temu
    jakżeż mogłoby być bez limonki i kolendry....

    odpowiedz

  • KuchniaLidla KuchniaLidla
    893 dni temu
    Pomijając wyjątkowe upodobanie Karola do tych dwóch składników, gwarantujemy, że doskonale pasują do harriry :)
  • Sylwia Sylwia
    1857 dni temu
    Ile kalorii ma porcja zupy?

    odpowiedz

  • KuchniaLidla KuchniaLidla
    1856 dni temu
    Sylwio, obecnie nie podajemy kaloryczności naszych dań, ale dziękujemy za sugestię-rozważymy ją na pewno przy dalszym rozwoju strony!
  • Gość Gość
    1343 dni temu
    Podaj wielkość swojej porcji.
  • Gość Gość
    1075 dni temu
    Milion
  • Gość Gość
    2461 dni temu
    Cynamon, kumin, kurkuma, imbir, i wiele innych przypraw nie jest dostępna dla bezglutenowców ... Chorzy na celiakię mogą mieć problemy zdrowotne po użyciu nawet niewielkiej ilości tych przypraw ze względu na możliwe występowanie w nich śladowych ilości glutenu. Dostępność całego wachlarza przypraw, w tym tych egzotycznych graniczy z cudem, takie przyprawy muszą posiadać atest i być odpowiednio oznaczone przekreślonym kłosem. Zakup przez internet zawsze wiąże się z ryzykiem, to jak kupowanie kota w worku. Sklepy ze zdrową żywnością głównie oferują kilka standardowych przypraw i koniec( papryka ostra, słodka, pieprz i przyprawa typu kucharek ), ciężko na tym upichcić coś egzotycznego, w sklepach zielarskich to samo. Miło by było, gdyby wszystkie przyprawy były dostępne i dla nas, może kiedyś ...

    odpowiedz

  • Gość Gość
    1104 dni temu
    kekw.
  • Zachwycona też Gocha:) Zachwycona też Gocha:)
    2966 dni temu
    Ta zupa to poezja smaku! Jest rewelacyjna! Aromatyczna i przepyszna:) Wypróbowałam już tyle waszych przepisów, ale tego smaku dla mnie nic nie przebije:) Super, że wprowadzacie nowe i ciekawe dania, bo te polskie i europejskie już mi się przejadły, chińszczyzna też jest wszędzie. Mam nadzieję Drogi Lidlu, że Karol jeszcze nie raz zaskoczy nas takimi przepisami! Czekam z niecierpliwością na więcej smaków bliskiego wschodu czy Afryki:)

    odpowiedz

  • Gosia Gosia
    2967 dni temu
    Czy to coś zmieni jeśli użyjemy soczewicy i ciecierzycy konserwowej z puszki?

    odpowiedz

  • KuchniaLidla KuchniaLidla
    2965 dni temu
    Gosiu, możesz użyć soczewicy i ciecierzycy z puszki :)
  • Gość Gość
    2993 dni temu
    A jak przygotować dobry bulion drobiowy? Nigdy nie jestem w stanie do tak doprawić, żeby był co najmniej tak dobry jak gotowa, niezbyt zdrowa kostka rosołowa....

    odpowiedz

  • KuchniaLidla KuchniaLidla
    2993 dni temu
    Gościu, jeśli masz problem z przyprawianiem, a nie chcesz używać kostek rosołowych, polecamy piramidki smaku, które można kupić w Lidlu. Są to suszone warzywa i przyprawy zamknięte w poręcznych saszetkach, które pod koniec gotowania wyławiamy z wywaru :)
  • Lookin"_for_a_flavour Lookin"_for_a_flavour
    2993 dni temu
    Bierzemy ćwiartkę z kurczaka, albo nogę i skrzydło (albo samą nóżkę /3 skrzydełka - zależy, ile bulionu potrzebujesz) myjemy, a jeśli trzeba - opalmy wcześniej nag gazem resztę piórek. Przygotowujemy (czyli - myjemy, obieramy) włoszczyznę (seler - korzeń, marchew, por - zieloną część, pora dobrze wypłucz; można się obejść bez pietruszki)oraz małą lub średnią cebulę. Ponadto przygotuj: kilka ziarenek pieprzu, zielę angielskie, liść (1-2) laurowy, sól względnie kurkumę, świeży imbir (jeśli lubisz). Porcję kurczaka wkładamy do ZIMNEJ wody (nie solimy!) wstawiamy na średni ogień. Cebulę obieramy, kroimy na pół (lub na ćwiartki, w zależności od wielkości) wkładamy na zimną teflonową lub ceramiczną patelnię (przekrojoną stroną w dół) i przypiekamy bez tłuszczu - do lekko brązowego koloru, możemy je również podpiec od okrągłej strony, zdejmujemy cebulę jak tylko lekko zbrązowieje i zacznie przyjemnie pachnieć. W tym czasie woda z kurczakiem powinna się zagotować, pilnujemy go i jak tylko pojawi się piana - zmniejszamy ogień lub zdejmujemy z ognia i zdejmujemy pianę. Jeśli chcemy mieć bardziej przeźroczysty wywar - możemy wodę z pianą w ogóle wylać i nalać świeżej. Jesli zaś planujemy użyć bulion do zupy jak wyżej i bardziej zależy nam na mięsnym smaku ("umami") to tylko zdejmujemy pianę, najwyżej możemy wyjąć kurczaka, opłukać pod zimną wodą z resztek piany i z powrotem włożyć do wywaru. Jak tylko wywar się ponownie zagotuje dodajemy:zielę angielskie, liść laurowy, pieprz ziarnisty oraz włoszczyznę (marchewki można pokroić na pół, seler - na ćwiartki) por - można wziąć 1/2 - przede wszystkim cześć zieloną i przypieczoną cebulę, względnie obrany kawałek świeżego imbiru. Czekamy, aż wywar się ponownie zagotuje, już z warzywami, wtedy solimy. Ja dodaję ponadto seler naciowy(1-2 gałązki, razem z listkami) i pietruszkę (natkę), cebulę wyjmij po pewnym czasie, zanim się rozpadnie i zostawi nieprzyjemne "nitki". Gotuj pod przykryciem i na bardzo słabym ogniu, aż kurczak i marchewka będą miękkie (właściwie, od momentu wyjęcia cebuli bulion gotuje się sam), możesz dodać jeszcze szczyptę kurkumy i/lub kolendry. Taki bulion jest o niebo lepszy (i smaczniejszy i zdrowszy) od "rozbełtanej" kostki, zaręczam.
  • Gość Gość
    2981 dni temu
    Polecam dodać kozieradki :)
  • Domatorka Domatorka
    2968 dni temu
    Żeby bulion był dobry musi być dużo wkładki mięsnej inaczej to będzie wodzianka. Tak samo jest ze zwykłym rosołem niedzielnym. Na szkieleciku, czy nóżce i skrzydełku nie ugotujesz dobrego wywaru drobiowego i to w dodatku w ilości 3 litrów! Nie dziwię się, że ludzie potem sypią te sztuczności w proszkach czy wrzucają kostki ... bleee. Na około 3-4 litry dobrego wywaru mięsnego obojętnie, czy to drobiowy, czy zwykły rosół, potrzebne jest: - duży garnek około 7-8 litrowy, - wkładka mięsna około 1,2-1,5 kg nie więcej niż 2 kg, może być cały kurczak przekrojony na dwie połówki, łatwiej włożyć do garnka ( najlepiej kura rosołowa, twarda po ugotowaniu ale wywar jest genialny), z braku może być zwykła kura sklepowa, kto lubi może pomieszać różne mięsa, trochę indyka, choć daje on dość specyficzny smak wywarowi. Na rosół kura plus wołowina. Jak kto lubi. Ważne aby wkładki mięsnej było dużo, tak na około 1/3 czasem nawet prawie 1/2 wysokości garnka mi zajmuję. - cały por, przedzielić go na pół, białą część gotujemy w całości, łatwiej ją potem wyłowić, zieloną część można też w całości gotować lub pokroić nie za drobno w poprzek. - całe opakowanie zielonej naci selera z Lidla, wszystkie łodygi oddzielamy i kroimy na pół. - 4-6 średnich marchewek, zależy czy lubimy słodki wywar. - 1 cały korzeń pietruszki średniej wielkości. - pół średniego selera, lub 1 większa ćwiartka. - 4-6 ząbków obranego czosnku, w zależności od wielkości, lepiej nie przesadzić, bo czosnek zdominuje smak wywaru. - około 1-1,5 cm obranego i pokrojonego w plasterki świeżego imbiru, który nadaje lekkiej świeżości, radzę z niego nie rezygnować. - 1,5 średniej wielkości cebuli, dokładnie potrzebujemy 3 połówki, które opalamy nad kuchenką lub smażymy na suchej patelni, tak aby zbrązowiały ale NIE sczerniały! Żeby nam jakieś czarne resztki nie pływały po wywarze i psuły smak. - zimna woda. - 2-4 ziela angielskiego, jak kto lubi może więcej. - 6-12 ziaren kulek czarnego pieprzu, też w zależności jaki preferujemy stopień ostrości. - 2-4 liście laurowe w zależności od ich wielkości. - sól, używamy jej dopiero w trakcie gotowania NIE na początku i to w niewielkiej ilości, tak aby na koniec móc ewentualnie dosolić lub jeśli czujemy że nasz wywar ma za słaby smak. Sól pomaga w wydobyciu smaku. - nać pietruszki, opcjonalnie jeśli ktoś lubi może dodać. - cukier, też opcjonalnie ale w niewielkiej ilości i ostrożnie. Choć ja nie dodaję, wiem że są tacy którzy lubią:) Po wrzuceniu wszystkich składników do garnka, które zajmują praktycznie cały garnek, prawie po same brzegi, może wydawać się, że nie w nim już miejsca na wlanie wody ... nic mylnego. Wodę wlewamy prawie po same brzegi, nie na styk, żeby nam wywar nie wylewał się podczas gotowania. przykrywamy pokrywką, ale nie zamykamy szczelnie. Wywar, czy przede wszystkim rosół ma pykać delikatnie na małym ogniu, wtedy wychodzi najsmaczniejszy, nie powinien wrzeć jak wściekły. Tylko na samym początku można mocniej podkręcić gotowanie, ale tylko do momentu pierwszego wrzenia i natychmiast zmniejszamy intensywność gotowania. - średnio po ugotowaniu i odcedzeniu wychodzi mi około 3-3,5 litra czystego wywaru. Dla mnie i mojej rodziny, to jest niedzielny rosół lub baza i podstawa każdej domowej zupy i sosu mięsnego. Smacznego:)
  • Gość Gość
    2968 dni temu
    Nie zgadzam się z Lookin"_for_a_flavour odnośnie wymieniania wody podczas gotowania wywaru. Absolutnie nie można tego robić, to negatywnie zmieni smak wywaru, tak samo i z tego samego powodu nie powinno się dolewać wody w trakcie gotowania wywaru. Zrobi się tzw wodzianka. Szumowiny po prostu można zbierać na bieżąco łyżką lub płaską chochlą i tak nigdy wszystkiego nie zbierzemy, zawsze coś zostanie. Po odcedzeniu wywaru i tak nie ma to większego znaczenia, bo zostaje nam czysty wywar. A kurkuma dla mnie jest tylko po to, by zabarwić wywar na kolor rosołu, nie musimy jej dodawać skoro gotujemy wywar z opaloną cebulą, która właśnie nadaje nam tego koloru. Poza tym kurkuma jest bardzo intensywna, wystarczy nie wielka, bardzo mała ilość tej przyprawy, by wywar zrobił się taki dziwny żółtawo pomarańczowy ... A cebula musi być obrana, bo jej brązowa skórka nada gorzkawy smak wywarowi.:)
  • ~~Gosia~~ ~~Gosia~~
    546 dni temu
    - bulion i przede wszystkim rosół solę dopiero po pierwszym zagotowaniu się wywaru, nigdy nie wrzucam od razu całej soli, resztę dosalam po ugotowaniu, ewentualnie do smaku. - bulion na 4-6 litrowy garnek wrzucam 2 spore lub 3 mniejsze udka - rosół na 9 litrowy garnek wrzucam 3 duże udka i podobnej wielkości do udek 2 żebra wołowe - Czy to rosół, czy bulion wrzucam dużo wkładki do garnka, tyle, że aż wszystko podchodzi prawie pod rant garnka. - na spodzie wrzucam całe opakowanie selera naciowego na bulion lub większe półtorej opakowania na rosół, on nadaje posmak maggi, - Jedna część pory, czy to biała lub zielona, obojętnie, opłukane w całości. - cała spora cebula obrana, jeśli w łupce, to opalona, żeby nie była gorzka - cały korzeń pietruszki lub kawałek selera ćwierć może być - dużo marchewki od 5 do 10 szt, w zależności od ich wielkości, za dużo spowoduje słodkawy posmak wywaru - ząbek czosnku - przyprawy: liście laurowe, kulki ziela angielskiego, kulki pieprzu. - po ugotowaniu bulionu i rosołu zawsze wyciągam z nich wszystkie warzywa, przechowuje je osobno, nie w wywarze i nie w rosole, rzadko, bo rzadko ale pozostawienie warzyw w rosole lub wywarze może spowodować skiśnięcie zupy. Warzywa dodaję dopiero na talerzu.
  • Mela Mela
    3004 dni temu
    Oj oj harira na kurczaku i z czosnkiem??? Nie wyobrazam sobie....

    odpowiedz

  • Gość Gość
    3004 dni temu
    Karol na filmiku mówi, że to lekko zmodyfikowany przepis na Harirę. Zresztą z wersjami z kurczakiem już się spotykałem. Nie wiem jak wygląda kwestia czosnku w oryginalnym przepisie tej zupy.
  • KuchniaLidla KuchniaLidla
    3004 dni temu
    Mela, zupa Karola jest inspirowana harirą. Karol w swoim filmiku wspomina, że można ją zrobić również bez mięsa :)
  • ~~Gosia~~ ~~Gosia~~
    546 dni temu
    Zgadzam się nigdy nie wymienia się wody podczas gotowania bulionu,ani tym bardziej rosołu, bo wyjdzie słaby aromat. Dolewać też się nie powinno, będzie słabszy smak. Brązowe skórki z cebuli przesmażamy na patelni, wtedy tracą swój gorzki smak i można je wrzucić do bulionu.
  • Gość Gość
    3007 dni temu
    Zrobiłam, rodzina była zachwycona. Dzięki :)

    odpowiedz

  • Gość Gość
    3007 dni temu
    Smaczna zupa, zamiast świeżych pomidorów użyłam tych z puszki i dodałam małą ostrą papryczkę dla zaostrzenia smaku :) A i dałam tylko jedna limonke, wg mnie było już wystarczająco kwaśne.

    odpowiedz

  • Gość Gość
    3007 dni temu
    Świetne filmik 👍

    odpowiedz

  • Gość Gość
    3008 dni temu
    podkład muzyczny jest zdecydowanie za głośny, wręcz niepotrzebny, bo przeszkadza w słuchaniu Karola. Proszę, zróbcie coś z tym.

    odpowiedz

  • Gość Gość
    3007 dni temu
    dobrze jest

zobacz wszystkie


Newsletter

Bądź na bieżąco z nowościami
Kuchni Lidla!