Chcesz odkryć więcej przepisów? Odwiedź kanał Kuchnia Lidla na You Tube!
Dzieci każdego dnia rosną, rozwijają się, uczą, nabywają nowych umiejętności, zarówno fizycznych, jak i umysłowych. Dlatego nie ma nic ważniejszego dla organizmu, który wciąż się kształtuje, niż właściwe, odpowiednio zbilansowane odżywianie. Co to oznacza? Że i maluchy i nastolatki powinny jeść nie tylko kalorycznie, ale też wartościowo. Że w ich diecie powinno się znaleźć odpowiednio dużo
witamin, składników mineralnych. Odpowiednio, czyli tyle, ile odpowiada indywidualnym potrzebom dziecka.
Ile czego?
Czy rodzice muszą wobec tego znać wartość odżywczą każdego produktu podawanego dzieciom? Mogą, oczywiście, ale nie muszą. Wystarczy zapamiętać i przestrzegać kilka podstawowych zasad, według których w codzienne menu powinno być skomponowane z produktów zbożowych, mięsa, drób, ryb, jaj, warzyw, owoców oraz dobrej jakości tłuszczów.
A ile posiłków powinien zjadać młody człowiek? Zazwyczaj w żywieniu dzieci planuje się pięć posiłków w ciągu dnia, w tym 3 posiłki główne i 2 nieco mniejsze. Posiłki główne to śniadanie, obiad i kolacja. Konieczne jest zwrócenie uwagi na to, aby w jadłospisie znalazły się między innymi dobre źródła białka, witaminy C, żelaza i wapnia.
Co za dużo to niezdrowo.
Kolejna zasada prawidłowego żywienia, to dostosowana do wieku dziecka wielkość porcji. Powinny być oczywiście odpowiednio mniejsze niż te dla dorosłych. Weźmy na przykład mleko - wielkość porcji dla dziecka w wieku 4 – 8 lat to ½ - ¾ szklanki, natomiast dla osoby dorosłej 1 szklanka. Od pewnego czasu obserwuje się niebezpieczne tendencje wzrostu wielkości porcji, zwłaszcza oferowanych przez przemysł spożywczy i niektóre restauracje. Dotyczy to zarówno produktów, jak i napojów. Jedzenie zbyt dużych porcji, niedostosowanych do wieku, to prosta droga do gromadzenia dodatkowych kalorii w postaci tkanki tłuszczowej i ryzyko otyłości. Z badań wynika także, że serwowanie dzieciom posiłków na dużych talerzach lub w dużych miseczkach sprzyja nakładaniu większych porcji i nadmiernej konsumpcji żywności.
Trwa ładowanie komentarzy