Chcesz odkryć więcej przepisów? Odwiedź kanał Kuchnia Lidla na You Tube!
Wyobrażając sobie restauracje na najwyższym światowym poziomie, mistrzów sztuki kulinarnej i najbardziej wyszukane potrawy, każdy z nas ma podobną wizję – precyzyjne, zdecydowane ruchy kucharza, idealne proporcje składników, szeroką gamę soczystych barw i intensywnych aromatów, patelnie buchające ogniem… A gdyby tak zostać szefem kuchni we własnym domu?
Co daje flambirowanie?
Widowiskowa czynność polegająca na polewaniu potraw alkoholem i podpalaniu ich nazywana jest flambirowaniem. Nie jest to technika bardzo skomplikowana i zarezerwowana wyłącznie dla szefów kuchni. Każdy z nas może zaskoczyć domowników tą sztuczką oraz... wpłynąć na smak przygotowywanych potraw. Flambirowanie jest bowiem nie tylko spektakularną ucztą dla oczu, ma ono również wpływ na kwestie smakowe.
Jak flambirować?
Jak zabrać się do flambirowania, by było skuteczne, widowiskowe, ale również bezpieczne? W pierwszej kolejności należy wylać odrobinę alkoholu na potrawę podgrzewaną na patelni, a następnie ostrożnie podpalić wylany alkohol. Co ważne, do flambirowania używa się wyłącznie mocnych alkoholi. Podpalanie może odbywać się na patelni, wtedy płomień powinien utrzymywać się przez ok. 20-30 sekund, a zaraz po tym zostać przykryty pokrywką i tym samym ugaszony. Można jednak podawać dania, które płoną dopiero na talerzu! Jeśli chodzi o propozycje konkretnych potraw, wybór jest naprawdę duży – mogą to być zarówno mięsa czy ryby, ale nawet… desery! Jeśli chodzi o flambirowanie drobiu, to popularne jest podpalanie reszty pierza, które pozostało na skórze np. kurczaka. Natomiast dla wszystkich amatorów słodkości idealnym pomysłem mogą być smażone banany – podpalone już na patelni lub skropione alkoholem i flambirowane na talerzu. We Francji bardzo popularnym deserem są naleśniki z podpalanym likierem pomarańczowym, zwane crêpes Suzette.
Trwa ładowanie komentarzy