Karanie i nagradzanie jedzeniem

Chcesz odkryć więcej przepisów? Odwiedź kanał Kuchnia Lidla na You Tube!


„Jeśli ładnie posprzątasz swoje zabawki z salonu, dam Ci coś słodkiego”. „Jak dostaniesz jedynkę, nie pójdziemy w niedzielę na lody!” Znasz to? Wielu rodziców sięga po takie małe, codzienne manipulacje, drobne szantaże, które – jak uważamy – pomagają nam w radzeniu sobie z dziećmi.

Ale czy na pewno?

Przecież zarówno w karaniu, jak i nagradzaniu chodzi o to, by pozwolić dziecku odczuć naturalne konsekwencje zachowania. Skoro nie chce sprzątać zabawek, naturalnym byłoby zabronić mu zabawy w salonie. Brak słodyczy trudno uznać za naturalną konsekwencję bałaganu. A więc może następnym razem, gdy podobne hasło przyjdzie nam, rodzicom do głowy, zastanówmy się przed jego wypowiedzeniem na głos. Jako rodzice, którzy chcąc czegoś nauczyć dziecko, musimy się oduczyć dość mocno zakorzenionej w nas formy, że jedzeniem – słodyczami, fast foodami, deserami - można karać.

Słodko-gorzka nagroda

Dlaczego nagradzanie smakołykami to niezbyt trafiony pomysł? Bo odbiera właściwe znaczenie jedzeniu, także słodyczom. Jedzenie jest po to, by zaspokajać głód i sprawiać przyjemność. Używane jako forma nacisku przestaje być czymś naturalnym, niezbędnym i pewnym, a staje się czymś, na co trzeba zasłużyć. Przypomina to nieco tresurę zwierząt, które za prawidłowo wykonane polecania otrzymują smakowitą nagrodę.

Im większe znaczenie przypisujemy słodyczom, tym bardziej pożądane są one przez dzieci. Traktowane zwyczajnie, jako element diety, który pojawia się co jakiś czas w naszym jadłospisie, będą przez dzieci właśnie tak postrzegane. Ale jeśli będzie trzeba na nie zasłużyć, zdobyć – zajmą miejsce szczególne, będą wyczekiwane, wyjątkowe. A przecież wszystko, co nieosiągalne lub rzadko dostępne staje się wyjątkowo pożądane.

Nagradzaj zainteresowaniem

W rodzinie istnieje wiele możliwości uzgodnienia z dzieckiem innych sposobów nagradzania. Wchodzą tutaj w grę przede wszystkim wspólne przedsięwzięcia: spacer, wycieczka na weekend, wieczór gier, popołudnie bez obowiązków domowych, czy możliwość wybrania przez dziecko dania na deser, które wspólnie przygotujecie.

Trwa ładowanie komentarzy

Newsletter

Bądź na bieżąco z nowościami
Kuchni Lidla!